27.10.09


dawn at the hospital
bruise on the ceiling
spreading wings 


Powyższe haiku ukazało się dzisiaj w Mainichi
Oryginał napisałam po polsku i 26.03.2008r. umieściłam go na blogu 

"oto jest":



świt w szpitalu
zaciek na suficie
rozkłada skrzydła



5 komentarzy:

  1. Doskonale utkwiło mi w pamięci to haiku. Świetnie, że zostało docenione i ujrzało światło światowe :)
    Gratulacje z życzeniami kolejnych publikacji tak pięknych utworów.
    Marek

    OdpowiedzUsuń
  2. Marku,
    serdecznie Ci dziękuję.
    Cieszę się, że to haiku zostało opublikowane, bo naprawdę widziałam
    te zacieki.

    Pozdrawiam,
    Magda :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć, Magdo,

    A ja jakoś przegapiłem ten utwór :(
    ... Był na forum?
    Gratuluję serdecznie. Mainichi to jest coś!

    Dla mnie to bardzo psychologiczne haiku w wąskim tego słowa znaczeniu.
    Momentalnie kojarzy mi się z jednym z najsłynniejszych testów psychologicznych, tj. z testem Plam atramentowych Roschacha.

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Test_Rorschacha

    Serdeczności,
    K.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niasamowite haiku.
    Powaliłaś mnie, Magdo.
    .
    Kropka.

    K.

    OdpowiedzUsuń
  5. Karol,
    tak. To stare haiku. Kiedyś podobnie, jak Ty chciałam i pisałam tylko po polsku. Od niedawna trochę zmieniłam zdanie. Nadrabiam teraz zaległości, ale zawsze najbliższe są mi oryginały.

    Test, o którym mówisz jest mi znany, ale zupełnie nie kojarzyłam go z tym haiku. Dlatego podoba mi się Twoje spostrzeżenie no i cieszę się, że tylko jeden zaciek opisałam, chi, chi.
    Nie wiem jak Olek, ale pamiętam, że czasem robił kilka wersji.

    ;-))

    Bardzo Ci dziękuję za fajny komentarz.

    OdpowiedzUsuń