26.5.10



przerwana tama
w zapadłej wsi
przybywa nieba



10 komentarzy:

  1. Dobre, Magdo. Ten wiersz bardzo mi się podoba.

    A mieszkańców wioski - lepiej nie pytać o zdanie...

    Pozdrawiam serdecznie,
    K.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Karolu. Na szczęście, haiku napisałam podczas śledzenia telewizyjnych wiadomości o powodzi. Bóbr, nad którym mieszkam jeszcze się trzyma, chociaż jego maleńkie dopływy okazuje się, że są groźniejsze. Natomiast Odra podmywa już pobliskie miasteczko, więc najprawdopodobniej zostanie otwarta tama, by Bóbr przyjął część wody z Odry.

    Tym razem cieszę się, że mój dom stoi "pod górkę". Pozdrawiam - Magda :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. opadło niebo na wieś
    weź się niebo ach weź
    i wznieś!

    czoło zmarszczyło ubłocone:
    a morze w którą stronę?

    Pozdrawiam,
    jul

    OdpowiedzUsuń
  4. Karol, już jest ok. :-)

    Jul!
    Dawno nie czytałam tak dobrej miniaturki.
    Tak potrafi tylko Poeta!
    Jestem zachwycona i cieszę się, że tak napisałeś
    pod moim haiku. Dziękuję Ci! :-))

    OdpowiedzUsuń
  5. :-)
    Wiesz, bo dawno nie pisałem ;-)

    !!!!!ego
    EGO!!!!!



    Przepraszam,
    nie mogłem się oprzeć
    (o balustradę),
    aby się z lubością nie otrzeć
    o bufonadę :-)

    Serdecznie pozdrawiam,
    jul

    OdpowiedzUsuń
  6. Juuul?
    Czy pamiętałeś o odrzuceniu grzywki z czoła? ;P

    :D))

    OdpowiedzUsuń
  7. Magda?

    Na pewno wiedziałaś Gwiezdne Wojny,
    a w nich kudłatego wielkoluda;
    ale nie słyszałaś jak on tęsknie
    śpiewa za dawno nie widzianą lubą:

    czy te włosy mogą kłamać?
    czy ja mógłbym rękę złamać?
    zanim to poczujesz sama - brzytwę ostrz!
    czy te włosy mogą kłamać - ależ gąszcz!

    :-P

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobre, bardzo dobre! (tylko nie dla mieszkańców wsi)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jul, ależ skąd! :D
    Znów dziękuję za wiersz na temat.

    Andrzej, dziękuję. Mieszkańcy tym razem opuszczają ręce... do nieba :-(

    OdpowiedzUsuń