14.8.10



garden party
najbliżej mnie siadają 
komary



4 komentarze:

  1. ha, ha ! Każda ... znajdzie swego amatora:) Jak ja się bałam, że mnie nikt nie po prosi do tańca w szkolnych czasach:) Przypomniało mi się.

    Dobry wieczór:)

    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry Agnieszko :-)

    Też tak miałam, ale pamiętam swój pierwszy taniec. Wprawdzie było to w I klasie podstawowej, ale pamiętam go do dzisiaj. Później, na szkolnych potańcówkach tańczyłam dżajfa z kuzynką, więc jakoś radziłyśmy sobie z problemem ;-).

    Cha, cha, cha! Cieszę się, że mi przypomniałaś.

    Magda :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Komu do śmiechu, temu do śmiechu ;)

    A.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałaś kuzynki?

    ;-)

    Aga, pierwsza mnie rozśmieszałaś. :D,
    ale z perspektywy lat, to już nie jest takie smutne.

    OdpowiedzUsuń