19.9.10



pod lasem
na jesiennej łące
aż roi się od barw


brzezina —
jaka kolorowa
jesienna polana


jesienny ranek
na nocnej szafce babci
kolorowe leki


12 komentarzy:

  1. Haiku nr 3 - znam to dobrze, moja babcia taż ma wszystkie kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatni raz kiedy miałam okazję podziwiać kolory polskiej jesieni? ho ho i trochę!
    Jesień..., aż roi się od barw!
    Bardzo podoba mi się pierwsze haiku.

    pozdrawiam,
    neta

    OdpowiedzUsuń
  3. O, trójka jest przepiękna (bo bardzo życiowa). Ale reszta również ładnie wyszła - oby ta polska, złota jesień w przyrodzie i w poezji trwała jak najdłużej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Madziu, mi dwójka i trójka ze wskazaniem na drugie. Jak na razie jesień mamy słoneczną więc i haiku spod piór wychodzą takie kolorowe :)))

    Pozdrawiam,
    Robert

    OdpowiedzUsuń
  5. Iro, Andrzeju,

    ostatnio mam do czynienia z lekami, bo w domu zrobił się szpital. Teraz to są tak kolorowe tabletki, że szafki wyglądają jak wiosenna łąka.
    Zresztą dzieci pilnują, by zrobić im wiosenną łąkę,
    więc ułatwiają mi pracę. ;-))

    OdpowiedzUsuń
  6. Netko :-),

    a mówią, że zagraniczne takie śliczne.
    Tobie wierzę, że takich, jak polskie nie ma w całym świecie! A gdy się jeszcze tęskni, to i kolorów przybywa. Zobacz na moją jarzębinę przed domem, aż się gałęzie uginają od kolorów.

    moja głowa tej jesieni w koronie

    Tak kilka lat temu pisałam na wiosnę. :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Robercie :-),

    ale Cię dawno nie widziałam.
    Postawiłeś na kontrast, widzę.
    Biało-czarno, biało-czarno, a w środku kolorowo, z przewagą złota :-).
    Akurat telefon mi się rozładował, ale mam nadzieję, że jeszcze skoczę do tego brzozowego zagajnika, choćby po zdjęcie. :-))

    Do kolorowych haiku namówiła mnie Marysia, bo narzekam na jesień, a w sumie chyba najwięcej o niej piszę. Sprawdzę tylko, czy kolorowo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Magdo, nooo..., jak kolorowo:) Co tam, że jesień;) A tabletki, zawsze takie kolorowe, jak one mnie kusiły, gdy dawno, dawno temu słodyczy było jak na lekarstwo:)

    :) Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  9. Aga :-),

    Ty masz już któryś raz z kolei tak samo jak ja.
    Czasem to nawet specjalnie byłam chora.
    A wszystko dla tych słodyczy na lekarstwo ;-))

    Racja! Co tam jesień! Przestawią czas i tylko patrzeć jak znów będzie wiosna.

    Byle dociągnąć, więc trzymajmy się! :D))

    OdpowiedzUsuń
  10. "Zobacz na moją jarzębinę przed domem, aż się gałęzie uginają od kolorów"


    jarzębina
    z każdej gałezi
    sznur koralów

    neta :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. "sznur korali" !!

    neta

    OdpowiedzUsuń
  12. Normalnie aż mi wstyd, że do tej pory ani jednego, ani jedniutkiego haiku o swojej jarzębinie nie napisałam. Bardzo Ci dziękuję Anetka.

    Magda :-)

    OdpowiedzUsuń