22.11.10



cichnący wiatr
uchylona furtka
zatrzymuje się w cieniu



11 komentarzy:

  1. Dobre, nastrojowe a przeczytaj go tak:

    cichnący wiatr
    i uchylona furtka
    zatrzymuję się w cieniu

    Takie dwa malutkie drobiazgi i całkiem inny nastój. Haiku to piękna poezja. :D

    Pozdrawiam,
    Adam

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że furtka i wiatr są dla Ciebie bardzo inspirujące:) I dobrze, bo to świetnie się czyta:)
    Bardzo nastrojowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację Adamie :-)
    Dwa drobiazgi zmieniają znaczenie haiku. Bywa, że czasem jeden.
    I jeśli u mnie w metaforycznym odczycie "życie" furtki zależy tylko od wiatru, to u Ciebie...?
    Wiatr ani w oczy, ani w plecy, a do słońca sił zabrakło, by dalej iść? Bo droga otwarta. Różnie można interpretować. I dobrze! :-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Marysiu, z tego okna mam widok na cywilizację ;-).
    Teraz w jednym domu mieszka dwóch sąsiadów. Grodzą się, odgradzają. Przybywa furtek albo zmieniają się ich miejsca. Co podejdę do okna, to coś tam się dzieje przy płocie. Gdy odejdę, to też słychać i jedną furtkę umiem już rozpoznać.

    Najgorsze jest dobudowane skrzydło domu, które zasłania mi widok na łąkę, na którą co roku przylatywały bociany i niejednokrotnie była mi inspiracją.

    Okna to świetny wynalazek :D))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak furtka do zaczarowanego ogrodu :)

    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mocno czuję to haiku. Powracam w pamięci do niego od kilku dni.

    Agnieszka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Iwonka,
    ładne masz skojarzenia :-).
    Czasem w tym ogrodzie naprawdę dzieją się czary.

    Agnieszko,
    bardzo się cieszę, że tak na Ciebie działa.
    Dziękuję :-)

    Serdecznie Was pozdrawiam,
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Henryku :-).

    Zrozumiałam, że podoba Ci się to haiku.
    Bardzo się cieszę i pozdrawiam
    z mroźnej i śnieżnej Polski.

    Magdalena

    OdpowiedzUsuń