4.4.11



im dalej...
raz po raz powracam
na początek drogi



8 komentarzy:

  1. Madziu, bardzo wymowne, zadziwienie w prostocie, nasuwa się jedna interpretacja, a może ich być przecież wiele, tak jak dróg ...
    Pozdrawiam Iris

    OdpowiedzUsuń
  2. Hellołek :-))

    Fajnie, że jesteś!

    W tym haiku miałam na myśli (tym razem) tylko jedną drogę i mam nadzieję, że myślimy o tej samej. Przez cały czas jednak myślę, czy nie zmienić fragmentu na idąc dalej/naprzód, by interpretacja była bardziej jednoznaczna.
    Nie wiem...

    Wdzięczna Ci jestem Irenko, że mogłam podzielić się z Tobą swoimi wątpliwościami.

    Serdecznie,
    Magda :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Magda, witaj:)

    Wydaje mi się, że "im dalej..." to właśnie to, co ma być.

    Im dalej, tym coraz więcej wątpliwości czy to ta dobra droga? Zawrócić i zacząć od początku, czy też iść dalej i być uważnym?

    Tak sobie myślę o tym teraz:)

    Pozdrawiam serdecznie, Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. ..im jestesmy dalej tym wiecej rozumiemy..pojawia sie refleksja..jednak tu,dostrzegam droge majaca charakter ronda,z ktorego nie mozna sie wydostac..czy nie jest przypadkiem tak,ze kazdy kolejny nowy poczatek jest coraz bardziej niepokojacy emocjonalnie,poprzez swoja cykliczna powtarzalnosc..Sebastian.

    OdpowiedzUsuń
  5. Madziu, dalej naprzód to chyba tautologia? Jest dobrze, niech każdy znajdzie dla siebie swoją interpretację. W ten sposób haiku jest uniwersalne :) Chyba, że wolisz, aby wszystko było dopowiedziane na 100%. Sebastian pisze o rondzie, tyle ich teraz budują, a tak naprawdę nie rozwiązują korków w mieście nawet w 50%. Iris

    OdpowiedzUsuń
  6. Agnieszko, Sebastianie,

    serdecznie dziękuję za komentarze/interpretacje
    i idąc za radą Ireny nic nie zmieniam.

    Irenko,
    między "dalej" i "naprzód" jest ledwo widoczny ukośnik. Wyrazy miały być do wyboru.
    Jeśli chodzi o 100% to jasne, że chciałabym, aby
    interpretacje pokrywały się z moim pomysłem.
    Mimo wszystko liczę się z tym, że nie zawsze tak może być i wtedy trochę mi żal, ale prawo Czytelnika rzecz święta :-)).

    OdpowiedzUsuń
  7. Magdo pozwól że podzielę się swoim odczytem Twojego okruszka.

    Ja też idąc tą drogą, z której nie można zawrócić, coraz częściej wspominam (wracam) do dziecinnych lat i wielu, wielu innych wspomnień.

    Kroczę spokojnie i z uśmiechem dalej chociaż zdaję sobie sprawę że sam jestem i będę źródłem wspomnień dla kolejnych "podróżników". :)

    Pozdrawiam,
    Adam

    OdpowiedzUsuń
  8. No i doczekałam się 100%. :-)
    Dziękuję Adamie. Tak, to jest ta myśl, którą chciałam zawrzeć w haiku:

    Im jestem starsza, tym częściej wspominam dzieciństwo.

    Nie oznacza to, że inne interpretacje nie pasują do tego utworu.

    Jeszcze raz dziękuję-
    ((:D))

    OdpowiedzUsuń