..idac droga w slad za uczuciem..bezchmurna noc i ta osobliwa alejka wydaje sie scena na ktorej rozgrywa sie nieustanny spektakl w ktorym bohaterowie sztuki maja za przewodnika jeden wydawac sie moze samotny ksiezyc..dlatego uwazam,ze ta alejka jest rowniez dla nieszczesliwie zakochanych..ich oczy uniesione lekko ku gorze tworza wtedy z ksiezycem pare glebokiej nadziei..pozdrawiam Sebastian.
Maj, park, pełnia księżyca i jeszcze słowik, to jak świat światem nieodzowne atrybuty zakochanych. Pomyślałeś też o nieszczęśliwie zakochanych. Być może, że księżyc jest dla nich nadzieją, choć może być i tak, jak kiedyś pisałam o słowiku:
..w takiej sytuacji jest zastanawiajace komu ten spiew bardziej w uszach gra..moge sie jedynie domyslac,ze waga tej sceny powoduje skupienie uwagi wylacznie na sobie i bylym juz niestety partnerze..ale zakoncze optymistycznie..
To zakochani, poeci i jeszcze paru innych nadają taką rangę w/w atrybutom. A słowik śpiewa nawet gdy jest pusty amfiteatr (też kiedyś o tym pisałam). Śpiewa, bo "musi" ;-). Choćby nie wiadomo co się wydarzyło, to natura zachowuje się niezmiennie, jak gdyby nigdy nic, jak na obrazie Bruegel'a Upadek Ikara.
Tu zakochani mają kłopot, a w powyższym - o księżycu, (przynajmniej tak chciałam) problem ma księżyc, który musi obskoczyć wszystkie pary w parkach ;D.
Madziu
OdpowiedzUsuńpiękne, tylko "tylko" zbyteczne, moim zdaniem wystarczy:
sierpniowa noc (na czasie :):):)
w alejce zakochanych
jeden księżyc
Pozdrawiam
Irena
Irenko :-),
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem "tylko" jest konieczne.
Każda zakochana para chce mieć pełnię... księżyca.
Sierpień? Przecież maj jest miesiącem zakochanych - nie zmienię. :D))
Ma-a
..idac droga w slad za uczuciem..bezchmurna noc i ta osobliwa alejka wydaje sie scena na ktorej rozgrywa sie nieustanny spektakl w ktorym bohaterowie sztuki maja za przewodnika jeden wydawac sie moze samotny ksiezyc..dlatego uwazam,ze ta alejka jest rowniez dla nieszczesliwie zakochanych..ich oczy uniesione lekko ku gorze tworza wtedy z ksiezycem pare glebokiej nadziei..pozdrawiam Sebastian.
OdpowiedzUsuńWitaj Sebastianie :-)
OdpowiedzUsuńMaj, park, pełnia księżyca i jeszcze słowik, to jak świat światem nieodzowne atrybuty zakochanych. Pomyślałeś też o nieszczęśliwie zakochanych. Być może, że księżyc jest dla nich nadzieją, choć może być i tak, jak kiedyś pisałam o słowiku:
zerwane zaręczyny
słowik śpiewa
mimo wszystko
Magda :-))
---
..w takiej sytuacji jest zastanawiajace komu ten spiew bardziej w uszach gra..moge sie jedynie domyslac,ze waga tej sceny powoduje skupienie uwagi wylacznie na sobie i bylym juz niestety partnerze..ale zakoncze optymistycznie..
OdpowiedzUsuńpark miejski
o jeden kwiat uboższy
-zakochani
Sebastian.
---
OdpowiedzUsuńKomu? Ja miałam na myśli siebie ;-).
To zakochani, poeci i jeszcze paru innych nadają taką rangę w/w atrybutom. A słowik śpiewa nawet gdy jest pusty amfiteatr (też kiedyś o tym pisałam). Śpiewa, bo "musi" ;-). Choćby nie wiadomo co się wydarzyło, to natura zachowuje się niezmiennie, jak gdyby nigdy nic, jak na obrazie Bruegel'a Upadek Ikara.
Tu zakochani mają kłopot, a w powyższym - o księżycu, (przynajmniej tak chciałam) problem ma księżyc, który musi obskoczyć wszystkie pary w parkach ;D.
Tutaj też można poczytać fajne komentarze.
Twoje haiku jest bardzo optymistyczne i ładne,
aczkolwiek zastanawiam się, czy wystarczyłaby mi jedna róża? ;D
Pozdrawiam Cię serdecznie,
życząc wielu kwiatów w parkach,
Magda :D