Pod takim tytułem ukazał się rengay, który napisałam wspólnie z Rafałem Zabratyńskim
Utwór został opublikowany w najnowszym Notes from the Gean
departure hall
nothing changes
but the faces
waiting for you
I touch up my make-up
empty platform
the sunset fires
a graffiti heart
so many letters...
in the garden I look for
your voice timbre
a steady knock at the door
frantic thumping in the chest
night gale
I put the finished romance
among fairy tales
Rafal Zabratynski / Magdalena Banaszkiewicz
trans. Rafał Zabratyński
departure hall
nothing changes
but the faces
waiting for you
I touch up my make-up
empty platform
the sunset fires
a graffiti heart
so many letters...
in the garden I look for
your voice timbre
a steady knock at the door
frantic thumping in the chest
night gale
I put the finished romance
among fairy tales
Rafal Zabratynski / Magdalena Banaszkiewicz
trans. Rafał Zabratyński
Wersja polska:
hala odlotów
nic się nie zmienia
tylko twarze
czekając na ciebie
znów poprawiam makijaż
pusty peron
zachód słońca rozpala
graffitowe serce
tyle listów...
w ogrodzie szukam
barwy twego głosu
miarowe pukanie do drzwi
szalony łomot w piersiach
nocna wichura
wkładam skończony romans
między bajki
nic się nie zmienia
tylko twarze
czekając na ciebie
znów poprawiam makijaż
pusty peron
zachód słońca rozpala
graffitowe serce
tyle listów...
w ogrodzie szukam
barwy twego głosu
miarowe pukanie do drzwi
szalony łomot w piersiach
nocna wichura
wkładam skończony romans
między bajki
Podobno, ten rodzaj poezji był kiedyś literacką rozrywką poetów wyższych sfer. Coś w rodzaju zawodów, konkurencji między autorami...
OdpowiedzUsuńTo, wciąż zdrowa konkurencja!
Gratulacje,
Aneta
--
OdpowiedzUsuńA rzeczywiście, przypomniałaś mi o tych konkurencjach na salonach :-).
Chociaż pisząc z Rafałem ten utwór nie czułam się damą. Nie odczuwałam też pojedynku, ale świetną zabawę, do której namawiam wszystkich.
Dziękuję Anetka,
Magda :-))