28.4.13


koniec drogi
na drugim brzegu rzeki
tylko mój cień


zachód słońca 
za rzeką
tylko mój cień  




8 komentarzy:

  1. Twój cień nie potrzebuje żadnej inspiracji, Madziu.

    Ów zachód słońca? Hm, to jedynie pozorny koniec drogi...

    Pozdrawiam
    Leszek
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Magda Jasna2.05.2013, 11:34


    --

    A jednak, a jednak... :-)

    --

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię idealne figury (cienia?)!
    A jednak... o elipsie nie pomyślałem... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście ją zauważyłeś.
      Dziękuję :-)

      --

      Usuń
  4. Choć twoje stopy nie stoją po drugiej stronie rzeki to znajduje się tam kraniec cienia.Wystarczy jednak jeden obrót a sytuacja się odwróci i to on będzie z tyłu za tobą.Ma on tę właściwość że wartka rzeka nie stanowi dla niego granic.Nie ma natomiast w sobie efektu czucia stąd fizyczne pragnienie przekroczenia tego,co dostępne jest tylko wizualnie po drugiej stronie.Między tobą a cieniem istnieje komunikacja jednostronna,ty nadajesz sens całej sytuacji ale to cień ma nad tobą atut przewagi.Podkreśleniem tej różnicy jest wypowiedziane słowo,,tylko''.To ono niesie się w przestrzeń i jest słyszalne w czytelniczym uchu oraz.....na drugim brzegu rzeki.

    pozdrawiam ciepło S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle wnikliwy komentarz.
      Dziękuję Sebastianie :-)

      --

      Usuń
  5. jakoś tak.. nostalgicznie. :) czytam i czytam Twoje posty.. i jestem zdumiona.. jak kilka słów może wzbudzić tyle emocji.. a nowe buty biednego chłopca.. aż mi łzy w oczach stanęły. Pozdrawiam serdecznie i niecierpliwie czekam na kolejnych kilka słów, które poruszą serce i duszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam Cię w maju, w radosnym miesiącu. :-)

    Kiedy bardzo, bardzo dawno temu przeczytałam po raz pierwszy Broniewskiego:

    Ja nie chcę wiele
    ciebie i zieleń


    też byłam zdumiona, że za pomocą kilku słów można aż tyle wyrazić. Kilka lat temu poznałam haiku i odtąd przez cały czas próbuję wyrażać, co czuję, co przeżywam, o czym myślę. Przywołuję też i minione chwile i chociaż w ten sposób je zatrzymuję:

    cały mój bagaż
    na dnie walizki
    tomik haiku

    Bardzo mi miło, że podzieliłaś się swoimi odczuciami.

    Serdecznie pozdrawiam,
    Magda :-))

    --

    OdpowiedzUsuń