Ja chyba jestem nadwrażliwy. ;) Tak się uczuliłem na środkową linię w tance że w Twojej, wbrew interlinii rozdzielającej, niemal fizycznie, widzę "pyłek leszczyny" opadający "gdzieś z wysoka, spod nieba". I już już chciałem pomyśleć że są dwa wiosenne kigo a tu masz ci los, "skowronka w sercu". :) Świetna tanka Ci wyszła, odbieram ją w całości i płynnie wchodzi ona w moją wyobraźnie. Pozdrawiam, Twój stały komentator Adam
Wiesz, Adamie, to mój chyba pierwszy utwór przypominający tankę. Zobaczyłam jak pisze Sebastian i komentujący i postanowiłam też spróbować. Pierwsze koty za płoty i jak tak dalej pójdzie zacznę sonety pisać ;-)
A poważnie, to wiem, że nie umiem. Ot, po prostu spróbowałam w bezsenną noc, przy częstoskurczu komorowym, tzn. skowronkach w sercu ;-).
Bardzo Ci dziękuję za komentarz i być może kiedyś bardziej się przyłożę, biorąc pod uwagę Twoje wskazówki.
Ja chyba jestem nadwrażliwy. ;)
OdpowiedzUsuńTak się uczuliłem na środkową linię w tance że w Twojej, wbrew interlinii rozdzielającej, niemal fizycznie, widzę "pyłek leszczyny" opadający "gdzieś z wysoka, spod nieba". I już już chciałem pomyśleć że są dwa wiosenne kigo a tu masz ci los, "skowronka w sercu". :)
Świetna tanka Ci wyszła, odbieram ją w całości i płynnie wchodzi ona w moją wyobraźnie.
Pozdrawiam,
Twój stały komentator Adam
UsuńWiesz, Adamie, to mój chyba pierwszy utwór przypominający tankę.
Zobaczyłam jak pisze Sebastian i komentujący i postanowiłam też spróbować.
Pierwsze koty za płoty i jak tak dalej pójdzie zacznę sonety pisać ;-)
A poważnie, to wiem, że nie umiem.
Ot, po prostu spróbowałam w bezsenną noc, przy częstoskurczu komorowym,
tzn. skowronkach w sercu ;-).
Bardzo Ci dziękuję za komentarz i być może kiedyś bardziej się przyłożę,
biorąc pod uwagę Twoje wskazówki.
Pozdrawiam Cię mój wierny Komentujący Czytelniku,
Magda :-))
Piękne...
OdpowiedzUsuńMadziu, zdrowia życzę i miarowego bicia serca:)
UsuńAga :-), ale fajnie, że jesteś!
Dziękuję za wszystko, ale nie mogę obiecać, że moje serce wiosną zmądrzeje ;-)