28.10.15



jesienny wicher
w sadzie sąsiada nagle biel
rozwieszonych pieluch



10 komentarzy:

  1. Interesujący, niespodziewany widok. Po sąsiedzie nic nie było widać że będzie miał dziecko. ;-)
    Zastanowiłbym się nad L1, "wicher" wydaje mi się zbyt silnym wiatrem na rozwieszanie pieluch. Może "podmuch"?
    Pozdrawiam,
    Adam

    OdpowiedzUsuń


  2. Dzięki :-)
    To zupełnie nowiutki widok, który dzisiaj mnie zaskoczył i co widziałam, to napisałam ;-)
    Trochę zależy mi na tym L1 i ciekawa jestem, czy pauza po L1 coś zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wicher narobił zamieszania w życiu sąsiadów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonka, nie wiem, czy zamieszał u sąsiadów.
      I mi też nie chodziło o zamieszanie :-)

      Usuń
  4. Po co piszesz, że nagle? Dla podkreślenia Twojego zdziwienia? Dla sąsiadów to nie było raczej nagle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Bardzo byłam zaskoczona.

      Sądzę, że sąsiedzi w swoim ogrodzie, czy sadzie rozwieszają swoje pranie
      i nie są tym faktem zdziwieni.
      To była moja obserwacja, a nie ich.

      Usuń
  5. Chcesz powiedzieć, że przez 9 miesięcy nie zorientowałaś się, że sąsiadka jest w ciąży?
    Poważnie ktoś jeszcze używa pieluch? Przecież od lat są pampersy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz! Też jesteś zaskoczony :-)
      Z 9 miesiącami to lekka przesada. W szóstym miesiącu, przy sprzyjających warunkach można już zauważyć gołym okiem i z daleka ciążę. Czyli
      pozostało mi mniej więcej trzy, które przypadały na pełnię lata.

      Obrazek jest najprawdziwszy z prawdziwych. Widok na podwórko sąsiada zasłania mi gęsty szpaler drzew liściastych, krzewów, winorośli i chmielu. Dopiero jesienią...
      (Przy okazji wkleję zdjęcie).
      Sąsiad kilkakrotnie zainspirował mnie do napisania haiku.

      Co do pieluch, masz rację. Pampersy wypierają tetrowe, ale są drogie, a ja mieszkam
      na wsi, gdzie jest niesamowite bezrobocie.

      To haiku napisałam "od ręki". Nie myślałam, że może sprawić tyle kłopotów w odczycie, bo przecież na tej mniej więcej zasadzie powstało sporo do tej pory.
      Nie licząc już haiku Mistrzów:

      Link
      Link

      Prawdopodobnie gdzieś popełniłam błąd.
      Jasne, że mogłam napisać:

      liście opadły...
      w pustym sadzie sąsiada biel
      rozwieszonych pieluch

      Kto wie, czy nie byłoby lepiej? Może byłam zbyt dosłowna, co przeszkodziło w odczycie? Zawsze istnieje możliwość dopisania kilku wersji tak, by zadowolić Czytelników.




      Usuń
    2. Teraz wszystko jasne (sic!) :)

      A gdyby jeszcze bez "pustym", co?

      Zaczyna być bardzo ciekawie i ładnie.

      Usuń
    3. Jasna napisała
      'liście opadły...
      w pustym sadzie sąsiada biel
      rozwieszonych pieluch"
      Pierwotna wersja z "nagle" bardziej mi się podoba bo ma dramaturgię,
      "liście opadły..." to taka sobie informacja.

      Pozdrawiam,
      Adam

      Usuń