1.2.18


W 3 numerze IRIS International, 2017 - magazynie Chorwackiego Stowarzyszenia Haiku ukazały się moje haiku i haibun.
Wszystkie utwory na język angielski przełożyła Maria Tomczak.
Trzecie haiku przetłumaczył Rafał Zabratyński. Dziękuję :-)



  IRIS No. 3

Wersje polskie

1.
bugle call
son of trumpeter
puffs out the cheeks

hejnał
synek trębacza
nadyma policzki

2.
old wallet
I don't remember a price
but the bread taste

stary portfel
nie pamiętam już ceny
tylko smak chleba

3.
warmer weather
raindrops make holes
in yesterday's snow

coraz cieplej
krople deszczu dziurawią
wczorajszy śnieg

4.
stranger's house
only my shadow
is mine

obcy dom
tylko mój cień
jest mój

5.
searching for
the four-leaf clover...
whiteness of daisies

szukając 
czterolistnej koniczyny...
biel stokrotki


6.
don't close the door!
on the threshold waiting
the last ray of sunlight

nie zamykaj drzwi!
w progu stoi 
promień słońca

7.
long journey
the old woman tells
about her life

długa podróż
stara kobieta wciąż opowiada
o swoim życiu


8.
fading wind...
woodcutter wipes a sweat
in the last tree's shade

cichnący wiatr...
drwal wyciera pot w cieniu
ostatniego drzewa

9.
you and me
in this spring night
only one shadow

ty i ja
w tę wiosenną noc
tylko jeden cień


10.
cleanup over
even the Little Dipper
on its place


koniec porządków
nawet Mały Wóz
na swoim miejscu

-----

Haibun

„Farewell”

The park that for years used to belong to no one, recently has an owner.
From every side the enter is forbidden.

With every barrier and every warning sign I was loosing everything to what I was almost running every day.
I was loosing a part of my world. My life. All those unforgettable moments.

I was able to get to my favourite place for the last time...

without a word
at the edge of an old pond
quiet splash of water


„Pożegnanie”

Park, który do tej pory był niczyj, od niedawna ma właściciela.
Z każdej strony zakaz wstępu.

Wraz z każdym szlabanem, każdą ostrzegającą tabliczką, traciłam to, do czego codziennie niemal biegłam.
Traciłam część mojego świata. Część życia. Tysiące niezapomnianych chwil.

Udało mi się jednak dotrzeć do mojego ulubionego miejsca po raz ostatni.

w milczeniu
naprzeciwko starego stawu... 
cichy plusk wody


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz