Mam pewne zastrzeżenie, może wynikające z niezrozumienia. "ze zjeżdżalni" sugeruje, że śnieg się zsuwa, zjeżdża - nie przemawia to do mojej wyobraźni. Pasowałoby mi "na zjeżdżalni/ pierwszy śnieg" Pozdrawiam z perwszym śniegiem za moim oknem Iwona
Plac zabaw jest nowy i niejako śnieg jest pierwszym jego użytkownikiem? Oh, i można pomyśleć, że śnieg pierwszy wypróbował też zjeżdżalnię! Wtedy wszystko ma sens.
Mam pewne zastrzeżenie, może wynikające z niezrozumienia. "ze zjeżdżalni" sugeruje, że śnieg się zsuwa, zjeżdża - nie przemawia to do mojej wyobraźni. Pasowałoby mi "na zjeżdżalni/ pierwszy śnieg"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z perwszym śniegiem za moim oknem
Iwona
fajna jest ta inauguracja :)
OdpowiedzUsuńIwono :-)
OdpowiedzUsuńDyskusyjne jest "ze" i "na".
U mnie śnieg zjeżdżał/zsuwał się ze zjeżdżalni.
Na pewno nie wyglądało to tak, jak tutaj:
galeria
gdzie śnieg jest na zjeżdżalni. :-))
Postaram się dołączyć swoje zdjęcie, bo właśnie nawet taki sam plac zabaw nam zrobili.
Dzie wuszko :-)
OdpowiedzUsuńTylko wstęgi nie miał kto przeciąć.
O bałwanie tylko pomarzyć :-I
:-))
Madzieńko, bardzo podoba mi się to haiku! Tylko myślę, że "nowy" nie wnosi tu zbyt wiele. Bez tego to hai nic by nie straciło.
OdpowiedzUsuńBuziaki,
Kasia P.
Kasiu :-)
OdpowiedzUsuńMuszę się poupierać ;-) - L3 jest dwuznaczne, ale dziękuję Ci za opinię, bo na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że "nowy" jest zbędny.
Serdeczności,
Magda :-)
Plac zabaw jest nowy i niejako śnieg jest pierwszym jego użytkownikiem? Oh, i można pomyśleć, że śnieg pierwszy wypróbował też zjeżdżalnię! Wtedy wszystko ma sens.
OdpowiedzUsuńIwona
Cieszę się, że spojrzałaś drugim okiem ;-)
OdpowiedzUsuń:-))
igraszki śniegu. pierwsza zabawa. pozytwne podejście do zimnej zimy. od razu cieplej.
OdpowiedzUsuńJakoś trzeba się ratować...
OdpowiedzUsuńna zjeżdżalni ;-)
:D