Wyprowadził się? Umarł? W każdym razie rzecz jest o pustce, o braku. "Ktoś tu był i był, a teraz go nie ma" - cytuję z pamięci, więc może niezbyt dokładnie, z wiersza Szymborskiej. Iwona
Nie chciałabym wprowadzać Cie w błąd, nie mam w tej chwili przy sobie tekstu, ale ten frgment pochodzi z wiersza "kto w pustym mieszkaniu". Na pewno znajdziesz w internecie czy gdzie indziej, to dość często publikowany wiersz Szymborskiej. Jak wspomniałam, cytat może być zniekształcony. Pozdrawiam Iwona
Kot w pustym mieszkaniu Umrzeć - tego nie robi się kotu. Bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu. Wdrapywać się na ściany. Ocierać się między meblami. Nic niby tu nie zmienione, a jednak pozamieniane. Niby nie przesunięte, a jednak porozsuwane. I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach, ale to nie te. Ręka, co kładzie rybę na talerzyk, także nie ta, co kładła.
Coś się tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze. Coś się tu nie odbywa jak powinno. Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf się zajrzało. Przez półki przebiegło. Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło. Nawet złamało zakaz i rozrzuciło papiery. Co więcej jest do zrobienia. Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci, niech no się pokaże. Już on się dowie, że tak z kotem nie można. Będzie się szło w jego stronę jakby się wcale nie chciało, pomalutku, na bardzo obrażonych łapach. I żadnych skoków pisków na początek.
Wyprowadził się? Umarł? W każdym razie rzecz jest o pustce, o braku. "Ktoś tu był i był, a teraz go nie ma" - cytuję z pamięci, więc może niezbyt dokładnie, z wiersza Szymborskiej.
OdpowiedzUsuńIwona
Dobrze odczytujesz Iwono. Bardzo się cieszę, bo napisałam kilka wersji. Ostatnia:
OdpowiedzUsuńu sąsiada--
kosz na śmieci (przed drzwiami)
pełen liści
Dzięki. Magda :-)
P.S.
Nie znam tego wiersza Szymborskiej.
Może znajdę w necie, bo w tomiku, który mam nie ma go.
Nie chciałabym wprowadzać Cie w błąd, nie mam w tej chwili przy sobie tekstu, ale ten frgment pochodzi z wiersza "kto w pustym mieszkaniu". Na pewno znajdziesz w internecie czy gdzie indziej, to dość często publikowany wiersz Szymborskiej. Jak wspomniałam, cytat może być zniekształcony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Iwona
Mam! :-)
OdpowiedzUsuńKot w pustym mieszkaniu
Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać się między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
I żadnych skoków pisków na początek.
W. Szymborska
O, tak, o ten mi chodziło:
OdpowiedzUsuń"ktoś tu był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma"
Iwona