Jasna, czytam wszystkie Twoje haiku, nie odzywam się zawsze bo mi niezręcznie. Chciałam Ci tylko powiedzieć, że teraz, kiedy zdecydowałaś się "obserwować" mój blog, to to jest niesłychanie dobry znak dla mnie. Nie myśl, że jestem odstrzelona, albo myśl, co chcesz, ale poznając Ciebie pomyślałam: "Kiedy będzie u mnie Jasna, to..." Dziękuję Ci z najgłębszej głębi serca. :-*
Bardzo, bardzo... :-) Bardzo piękne.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że zajrzałaś do mnie Madziu. Miło mi też, że wybrałaś właśnie to haiku.
OdpowiedzUsuńSerdeczności :-)
Jasna, czytam wszystkie Twoje haiku, nie odzywam się zawsze bo mi niezręcznie. Chciałam Ci tylko powiedzieć, że teraz, kiedy zdecydowałaś się "obserwować" mój blog, to to jest niesłychanie dobry znak dla mnie. Nie myśl, że jestem odstrzelona, albo myśl, co chcesz, ale poznając Ciebie pomyślałam: "Kiedy będzie u mnie Jasna, to..." Dziękuję Ci z najgłębszej głębi serca. :-*
OdpowiedzUsuńMiła Madziu :-)
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda, że nie jesteś zwariowana ale to ma swoje plusy; zawsze możesz mnie powstrzymać, gdy będę nadto rozbrykana ;-))