21.3.10

wiosenny sad
na zmarzniętej wiśni
tylko wróble


uschnięta wiśnia
chmara wróbli ćwierka
na cały głos




4 komentarze:

  1. Jeśli piszesz o tej samej wiśni to uzyskałaś dwa różne obrazy. Oba mi się podobają.

    Pierwszy pozytywny w którym wiśnia jest tylko przemarznięta ale wiosna i ptaki ją ogrzeją, będzie dobrze.

    Drugi obraz jest o martwym drzewie i nawet głosy ptaków są wrzaskiem a nie śpiewem czy świergotem. Martwe drzewo to widok skłaniający do zadumy.

    Pozdrawiam,
    Adam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Adamie :-)

    Tak, to ta sama wiśnia.
    Dziękuję za komentarz, do którego muszę dorzucić kilka słów.
    W przypadku drzew, "zmarznięta" nie oznacza, że wiśni jest zimno. Zresztą byłby to antropomorfizm, których nie używam w haiku.

    Dalej piszesz:

    Martwe drzewo to widok skłaniający do zadumy.

    I dzięki temu powstała jeszcze jedna wersja:

    uschnięta wiśnia--
    po wiosennym deszczu
    wciąż sucha

    albo tak:

    wiosenny deszcz
    uschnięta wiśnia
    wciąż sucha

    Nie wiem, którą wybrać, bo w tej chwili mi wpadło i piszę bez zastanowienia.
    (Ponoć pierwsza myśl najlepsza ;-)).

    Magda :-)

    P.S.
    Ćwierkanie wróbli można różnie odczytywać. Ja nie cierpię jak zbóje mnie budzą latem, gdy okno otwarte.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie tutaj! Ale pozmieniałaś. Bardzo mi sie podoba. radosnie i wiosennie.

    A co do uschniętej wisni - uschnięta- sucha chyba wypadałoby wyeliminowac to powtózenie. Razi mnie, wydaje mi się zbyt nachalne.
    Może zamiast suchej - napisz, że nie ma liśc, albo cos takiego. Nie wypusciła pąków??

    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki Iwonko :-)
    Stary szablon miał sknocony html i musiałam wciąż poprawiać. Tutaj "jakoś" udało mi się poprawić.

    Wierzę Ci, że "uschnięte" i "suche" może się nie podobać. Zaryzykowałam.

    Magda :-))

    OdpowiedzUsuń