bardzo ładne to drugie, bo kamień naprawdę staje kamieniem w wierszu i budzi wiersz. budzi poezję z formy haiku, bo przecież forma ta ma zamiar właśnie oszczędnym poruszeniem zbudzić tajfun :) a ten kamień blokuje, czyli jest to tak czy siak działanie - poprzez postawienie okoniem, tamy w nurcie. następuje spiętrzenie wód i... Śliczne jest to drugie, Jasna :)
bardzo ładne to drugie, bo kamień naprawdę staje kamieniem w wierszu i budzi wiersz. budzi poezję z formy haiku, bo przecież forma ta ma zamiar właśnie oszczędnym poruszeniem zbudzić tajfun :)
OdpowiedzUsuńa ten kamień blokuje, czyli jest to tak czy siak działanie - poprzez postawienie okoniem, tamy w nurcie. następuje spiętrzenie wód i...
Śliczne jest to drugie, Jasna :)
Proszem mi tu pierfszom wersjem :)
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję :-)
Wuszko,
OdpowiedzUsuńw pierwszej chwili myślałam, że to statyczne haiku. Twój komentarz mnie uspokoił. Tam się coś jednak dzieje. Dzięki.
Pozdrawiam cieplutko :D))
Proszę Cię uprzejmie Marku.
OdpowiedzUsuńA niech Ciebie też wygigla ;_))
eM
Madziu, no pierwsze, nadal pierwsze:) A co tam, taka niekompaktowa jestem, ot co!
OdpowiedzUsuńWiosennie, z odciskami na dłoniach, ale za to wygrabionym trawnikiem - Aga