"Jeśli chodzi o myślnik, to mam często z nim problem. Stawiam go intuicyjnie."
I ja mam ten problem, Magdo. Póki co trzymam się zasady, że stawiam go jedynie wówczas, jeśli mam wątpliwości, czy czytelnik da radę odróżnić fragment od frazy... Tak sobie wymyśliłem:)
"No to się bardzo cieszę Karolu, że moje intencje są czytelne :-)."
Bardzo czytelne i poruszające. Ja bardzo silnie doświadczam (od lat) schyłku lata. To bardzo szczególne i nostalgiczne przeżycie. Tobie udało się napisać haiku, które ja powinienem był napisać. Gratuluję i dziękuję.
Ps. ... Choć to haiku może też być o czymś innym. Mam sporo pomysłów odnośnie drugiego i trzeciego dna, warstw ukrytych... Tak czy siak, świetny obraz. I niech sobie czytelnik znajdzie w nim to, co chce znaleźć. :) K.
"O myślniku (pauzie) w haiku pisał kilkakrotnie Grzegorz na forum, ale teraz nie mogę znaleźć."
No, tak, zapomniałem o forumowej wyszukiwarce. Poszperam. Chociaż kto wie, może nie ma tu sztywnych zasad i - tak jak wcześniej napisałaś, należy zaufać własnemu wyczuciu i intuicji.
"Schyłku lata powinnam doświadczać częściej od Ciebie."
Działa na mnie bezbłędnie, Magdo. A gdybyś opuściła myślnik?...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, jak zawsze,
Karol
No to się bardzo cieszę Karolu, że moje intencje są czytelne :-).
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o myślnik, to mam często z nim problem. Stawiam go intuicyjnie.
Jutro obowiązkowo muszę nad tym pomyśleć. Dzięki :-)
Karol :-)
OdpowiedzUsuńMasz rację - myślnik w L3 jest zbędny. Zauważyłam to dopiero, gdy napisałam tak, jak zasugerowałeś.
Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam,
Magda
"Jeśli chodzi o myślnik, to mam często z nim problem. Stawiam go intuicyjnie."
OdpowiedzUsuńI ja mam ten problem, Magdo. Póki co trzymam się zasady, że stawiam go jedynie wówczas, jeśli mam wątpliwości, czy czytelnik da radę odróżnić fragment od frazy... Tak sobie wymyśliłem:)
"No to się bardzo cieszę Karolu, że moje intencje są czytelne :-)."
Bardzo czytelne i poruszające. Ja bardzo silnie doświadczam (od lat)
schyłku lata. To bardzo szczególne i nostalgiczne przeżycie. Tobie udało się napisać haiku, które ja
powinienem był napisać. Gratuluję i dziękuję.
Serdeczności,
K.
Ps.
OdpowiedzUsuń... Choć to haiku może też być o czymś innym. Mam sporo pomysłów odnośnie drugiego i trzeciego dna, warstw ukrytych...
Tak czy siak, świetny obraz. I niech sobie czytelnik znajdzie w nim to, co chce znaleźć.
:) K.
O myślniku (pauzie) w haiku pisał kilkakrotnie Grzegorz na forum, ale teraz nie mogę znaleźć.
OdpowiedzUsuńSchyłku lata powinnam doświadczać częściej od Ciebie.
Jakoś mi nie wychodzi ;-)
schyłek lata
chwytam słońce
kawałkiem lusterka
Tak pisałam dwa lata temu, ale dzisiaj nadal mam tak samo :D
"O myślniku (pauzie) w haiku pisał kilkakrotnie Grzegorz na forum, ale teraz nie mogę znaleźć."
OdpowiedzUsuńNo, tak, zapomniałem o forumowej wyszukiwarce. Poszperam. Chociaż kto wie, może nie ma tu sztywnych zasad i - tak jak wcześniej napisałaś, należy zaufać własnemu wyczuciu i intuicji.
"Schyłku lata powinnam doświadczać częściej od Ciebie."
Ejże! Chyba nie:)
"schyłek lata
chwytam słońce
kawałkiem lusterka"
Ale obraz...
Kapitalnie, Magdo.
Z pozdrowieniami,
K.
Poszperam i ja :-))
OdpowiedzUsuńHaiku o życiu. Uchwyciłaś coś bardzo trudnego - pytanie o sens życia. Tak jak to odbieram.
OdpowiedzUsuń:-)
Andrzeju :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odbiór.
Cieszę się, że zajrzałeś do mnie.