Cześć, bardzo fajne. Takie dwie interpretacje. 1. Samotność jest w smak obserwatorowi = wreszcie trochę spokoju. 2. silniejsza: Obserwator w samotności przeżuwa chleb powszedni (tu klęski, błędy). Smutne. ---- L2 w miejsce L3 ?
Madziu, dla mnie ta "druga" interpretacja była od razu czytelna i bardzo, bardzo mocna. Dlatego aż ucieszyłam się, kiedy poznałam interpretację nr 1 Juliusza, która jest przecież o tyle dozwolona o ile każdy czytelnik odczytuje haiku min. przez pryzmat swoich doświadczeń. Ucieszyłam się, bo dzięki temu Twoje haiku Madziu w moim odbiorze zyskało na lekkości; teraz mogę do niego podejść spokojniej :-) A wszystko to tylko świadczy o pojemności Twojego utworu. Mocarne maleństwo :-)
są takie utwory, które cieszą mnie bardziej niż te, które zajmują I miejsce na konkursie lub są publikowane w zagranicznych magazynach. To haiku należy do takich tym bardziej, że spotkało się ze zrozumieniem. Dziękuję :-)
Cześć,
OdpowiedzUsuńbardzo fajne. Takie dwie interpretacje. 1. Samotność jest w smak obserwatorowi = wreszcie trochę spokoju. 2. silniejsza: Obserwator w samotności przeżuwa chleb powszedni (tu klęski, błędy). Smutne.
---- L2 w miejsce L3 ?
Pozdrawiam, jul
Cześć Jul :-),
OdpowiedzUsuńchodziło mi o drugą interpretację.
I bardzo, bardzo się cieszę, że ją zauważyłeś, że jest czytelna.
Juhuuu!
Zamiana wersów? Nie wiem. Czy nie lepiej w L3 napisać, co się dzieje
z każdym kęsem chleba?
Dziękuję za tę uwagę.
Zostawię do przeżucia ;-).
Dobry wieczór :-)
OdpowiedzUsuńMadziu, dla mnie ta "druga" interpretacja była od razu czytelna i bardzo, bardzo mocna.
Dlatego aż ucieszyłam się, kiedy poznałam interpretację nr 1 Juliusza, która jest przecież o tyle dozwolona o ile każdy czytelnik odczytuje haiku min. przez pryzmat swoich doświadczeń. Ucieszyłam się, bo dzięki temu Twoje haiku Madziu w moim odbiorze zyskało na lekkości; teraz mogę do niego podejść spokojniej :-) A wszystko to tylko świadczy o pojemności Twojego utworu.
Mocarne maleństwo :-)
Pozdrawiam Cię ciepło.
Aniu :-)
OdpowiedzUsuńsą takie utwory, które cieszą mnie bardziej niż te, które zajmują I miejsce na konkursie lub są publikowane w zagranicznych magazynach. To haiku należy do takich tym bardziej, że spotkało się ze zrozumieniem. Dziękuję :-)
Magda :-)