pod lasem
na jesiennej łące
aż roi się od barw
brzezina —
na jesiennej łące
aż roi się od barw
brzezina —
jaka kolorowa
jesienna polana
jesienny ranek
na nocnej szafce babci
kolorowe leki
jesienna polana
jesienny ranek
na nocnej szafce babci
kolorowe leki
Haiku nr 3 - znam to dobrze, moja babcia taż ma wszystkie kolory :)
OdpowiedzUsuńOstatni raz kiedy miałam okazję podziwiać kolory polskiej jesieni? ho ho i trochę!
OdpowiedzUsuńJesień..., aż roi się od barw!
Bardzo podoba mi się pierwsze haiku.
pozdrawiam,
neta
O, trójka jest przepiękna (bo bardzo życiowa). Ale reszta również ładnie wyszła - oby ta polska, złota jesień w przyrodzie i w poezji trwała jak najdłużej.
OdpowiedzUsuńMadziu, mi dwójka i trójka ze wskazaniem na drugie. Jak na razie jesień mamy słoneczną więc i haiku spod piór wychodzą takie kolorowe :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Robert
Iro, Andrzeju,
OdpowiedzUsuńostatnio mam do czynienia z lekami, bo w domu zrobił się szpital. Teraz to są tak kolorowe tabletki, że szafki wyglądają jak wiosenna łąka.
Zresztą dzieci pilnują, by zrobić im wiosenną łąkę,
więc ułatwiają mi pracę. ;-))
Netko :-),
OdpowiedzUsuńa mówią, że zagraniczne takie śliczne.
Tobie wierzę, że takich, jak polskie nie ma w całym świecie! A gdy się jeszcze tęskni, to i kolorów przybywa. Zobacz na moją jarzębinę przed domem, aż się gałęzie uginają od kolorów.
moja głowa tej jesieni w koronie
Tak kilka lat temu pisałam na wiosnę. :-)
Witaj Robercie :-),
OdpowiedzUsuńale Cię dawno nie widziałam.
Postawiłeś na kontrast, widzę.
Biało-czarno, biało-czarno, a w środku kolorowo, z przewagą złota :-).
Akurat telefon mi się rozładował, ale mam nadzieję, że jeszcze skoczę do tego brzozowego zagajnika, choćby po zdjęcie. :-))
Do kolorowych haiku namówiła mnie Marysia, bo narzekam na jesień, a w sumie chyba najwięcej o niej piszę. Sprawdzę tylko, czy kolorowo.
Magdo, nooo..., jak kolorowo:) Co tam, że jesień;) A tabletki, zawsze takie kolorowe, jak one mnie kusiły, gdy dawno, dawno temu słodyczy było jak na lekarstwo:)
OdpowiedzUsuń:) Agnieszka
Aga :-),
OdpowiedzUsuńTy masz już któryś raz z kolei tak samo jak ja.
Czasem to nawet specjalnie byłam chora.
A wszystko dla tych słodyczy na lekarstwo ;-))
Racja! Co tam jesień! Przestawią czas i tylko patrzeć jak znów będzie wiosna.
Byle dociągnąć, więc trzymajmy się! :D))
"Zobacz na moją jarzębinę przed domem, aż się gałęzie uginają od kolorów"
OdpowiedzUsuńjarzębina
z każdej gałezi
sznur koralów
neta :-)
"sznur korali" !!
OdpowiedzUsuńneta
Normalnie aż mi wstyd, że do tej pory ani jednego, ani jedniutkiego haiku o swojej jarzębinie nie napisałam. Bardzo Ci dziękuję Anetka.
OdpowiedzUsuńMagda :-)