Czytałam o Twoich bukietach. Ładne, ale ostatnie chyba 2 m-ce miałam bardzo zapracowane. Spróbuję wkrótce nadrobić zaległości, bo szykuje mi się mały urlop.
Odnośnie haiku, to napisałam je razem z tymi o "pierwszej randce" i na początku dzielił nas tylko jeden liść. Zapisałam to byle gdzie i zginęło. Wypadło również z głowy i zabij mnie, ale nie odtworzę. Ale jakby się tak dobrze przypatrzeć bukietowi "między nami", to na końcu alejki może być cieniutki jak listeczek.
Witaj Magdo! :-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że można też całkiem odmiennie zapatrywać się w "bukietowym" temacie...
Pozdrawiam kolorowo.
Marek :-)
Witam Cię Marku! :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam o Twoich bukietach. Ładne, ale ostatnie chyba 2 m-ce miałam bardzo zapracowane. Spróbuję wkrótce nadrobić zaległości, bo szykuje mi się mały urlop.
Odnośnie haiku, to napisałam je razem z tymi o "pierwszej randce" i na początku dzielił nas tylko jeden liść. Zapisałam to byle gdzie i zginęło. Wypadło również z głowy i zabij mnie, ale nie odtworzę. Ale jakby się tak dobrze przypatrzeć bukietowi "między nami", to na końcu alejki może być cieniutki jak listeczek.
;-))