Adam, ja Cię rozumiem, bo też tak nieraz miewam. Na to, że się coś podoba wpływ ma wiele czynników, z których nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Są to strzępki obrazów, dobór słów, własne doświadczenia, nastrój, rodzaj wrażliwości, i inne. Dotkniesz jednej struny i zaczyna grać. Albo jak przy "efekcie domina". Podoba się (albo nie) bez powodu. Po prostu. :-)
Widziałam Twój nowy blog, który bardzo mi się podoba. Tamten był zbyt skomplikowany dla mnie. Wkrótce się tam rozgoszczę.
Też widziałeś puszki z ostu? Są takie jedwabiste, że aż się nie chce wierzyć, że to nasiona kolczastych roślin.
Moja wieś otoczona jest różnymi akwenami (stawy, jeziora, zalewy, rzeki i ich dopływy), poprzeplatane przede wszystkim lasami, ale i łąkami, polami. Ptactwo często przenosi się z miejsca na miejsce, lecąc nad moim domem i pobliską łąką.
Jesienią, część odlatuje. Cieszę się, że zobaczyłeś metaforę.
Magdo, nie potrafię uzasadnić z jakiego powodu ale to haiku wyjątkowo mocno na mnie działa. Piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Adam
Magdo,
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, przede wszystkim ze względu na L3, piękny kontrast i metafora.
z pozdrowieniami,
szymon eR.
Adam,
OdpowiedzUsuńja Cię rozumiem, bo też tak nieraz miewam.
Na to, że się coś podoba wpływ ma wiele czynników,
z których nie zawsze zdajemy sobie sprawę.
Są to strzępki obrazów, dobór słów, własne doświadczenia, nastrój, rodzaj wrażliwości, i inne. Dotkniesz jednej struny i zaczyna grać.
Albo jak przy "efekcie domina".
Podoba się (albo nie) bez powodu. Po prostu. :-)
Widziałam Twój nowy blog, który bardzo mi się podoba. Tamten był zbyt skomplikowany dla mnie.
Wkrótce się tam rozgoszczę.
Pozdrawiam :-))
Jak mi miło Szymonie, że jesteś. :-)
OdpowiedzUsuńTeż widziałeś puszki z ostu? Są takie jedwabiste,
że aż się nie chce wierzyć, że to nasiona kolczastych roślin.
Moja wieś otoczona jest różnymi akwenami (stawy, jeziora, zalewy, rzeki i ich dopływy), poprzeplatane przede wszystkim lasami, ale i łąkami, polami. Ptactwo często przenosi się z miejsca na miejsce, lecąc nad moim domem i pobliską łąką.
Jesienią, część odlatuje.
Cieszę się, że zobaczyłeś metaforę.
Magda :-))