Madziu gratuluję zaskoczona jestem podwójnie 1) że evening stock to maciejka, 2) że maciejka się otwiera na noc. No chyba, że chodzi o sklep 24h Maciejka, to wtedy i stock, i otwiera się na noc są skorelowane pikantnie. Fajnie podrasowane zdjęcie :) Pozdrawiam Irena
przede wszystkim bardzo dziękuję za "zaskoczenia" :-). Maciejka w języku angielskim ma jeszcze jedną nazwę, ale nie umiem wymówić ;-). Rafał umiał i mi powiedział :D. Maciejka pachnie tylko wieczorem i w nocy. W dzień zamyka płatki i nie pachnie. (To wiedziałam sama). Jeśli chodzi o zdjęcie, to potrzeba jest matką wynalazku, a że akurat bawiłam się całkiem nowym programem graficznym, to sobie kliknęłam.
Miło mi było przeczytać dobre słowa od stałej bywalczyni w Daily Haiga.
w zaciszu wiejskiej ostoi,pulsuje intensywny rytm dnia i nocy... gospodarz zamyka okiennice, drzwi... na zewnątrz otwierają się kwiaty maciejki... zapada noc... jeszcze tylko sowa otwiera oczy... ale w zupełnie innym celu...;-)
Sowa? No jasne, że sowa! U mnie otwiera jak na razie tylko dziób :-), ale teraz przypominam sobie, że kiedyś widziałam pójdźkę z bliska w wyłomie komina. Miała przez cały czas otwarte oczy i była nieruchoma. Nie rozumiałam jej wtedy, ale teraz, gdy wiem o satori i stanach alfa... No nie wiem... ja trochę inaczej reaguję ;-), chociaż cierpliwie i z przyjemnością wypatruję Twoich pozdrowień.
Mnie też bardzo podoba się ta haiga, a i samo haiku jest świetne. Gdyby to było moje zdjęcie to troszeczkę zmniejszyłbym czarne marginesy od lewej i z góry a tekstowi dałbym więcej "oddechu" odsuwając delikatnie od prawej krawędzi. Ale to tylko moje małe "widzimisię" ;)
bardzo podoba mi się Twoje "widzimisię". Nie zwracałam uwagi na "drobiazgi", przejęta możliwościami programu. Ale haiku umieściłam pospiesznie - przyznaję. Po Twojej uwadze widzę, że mogłam nawet między wersami zrobić więcej przestrzeni, by zapach mógł się rozchodzić jeszcze bardziej.
Madziu
OdpowiedzUsuńgratuluję
zaskoczona jestem podwójnie
1) że evening stock to maciejka,
2) że maciejka się otwiera na noc.
No chyba, że chodzi o sklep 24h Maciejka, to wtedy i stock, i otwiera się na noc są skorelowane pikantnie.
Fajnie podrasowane zdjęcie :)
Pozdrawiam
Irena
Irenko,
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim bardzo dziękuję za "zaskoczenia" :-).
Maciejka w języku angielskim ma jeszcze jedną nazwę, ale nie umiem wymówić ;-). Rafał umiał i mi powiedział :D.
Maciejka pachnie tylko wieczorem i w nocy. W dzień zamyka płatki i nie pachnie. (To wiedziałam sama).
Jeśli chodzi o zdjęcie, to potrzeba jest matką wynalazku, a że akurat bawiłam się całkiem nowym programem graficznym, to sobie kliknęłam.
Miło mi było przeczytać dobre słowa
od stałej bywalczyni w Daily Haiga.
Magda :-))
Piękne! Kiedyś co roku siałam maciejkę koło domu :-)Jak pachniała!
OdpowiedzUsuńIwona
Iwonka :-)
UsuńI Ty też nie posiałaś jeszcze maciejki?
Oj, maj o nas w tym roku zapomniał. Na szczęście są niezapominajki i teraz posieję maciejkę.
Magda
w zaciszu wiejskiej ostoi,pulsuje intensywny rytm dnia i nocy...
OdpowiedzUsuńgospodarz zamyka okiennice, drzwi...
na zewnątrz otwierają się kwiaty maciejki...
zapada noc...
jeszcze tylko sowa otwiera oczy...
ale w zupełnie innym celu...;-)
A CIEbie MAgdaleno JaK-zawsze miło pozdrawiam :-)
Sowa? No jasne, że sowa! U mnie otwiera jak na razie tylko dziób :-), ale teraz przypominam sobie, że kiedyś widziałam pójdźkę z bliska w wyłomie komina. Miała przez cały czas otwarte oczy i była nieruchoma. Nie rozumiałam jej wtedy, ale teraz, gdy wiem o satori i stanach alfa...
OdpowiedzUsuńNo nie wiem... ja trochę inaczej reaguję ;-),
chociaż cierpliwie i z przyjemnością wypatruję Twoich pozdrowień.
Dziękuję :-))
gratulacje!
OdpowiedzUsuńbardzo ładne haiku i zdjęcie
Miło mi. Dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo podoba się ta haiga, a i samo haiku jest świetne.
OdpowiedzUsuńGdyby to było moje zdjęcie to troszeczkę zmniejszyłbym czarne marginesy od lewej i z góry a tekstowi dałbym więcej "oddechu" odsuwając delikatnie od prawej krawędzi. Ale to tylko moje małe "widzimisię" ;)
Pozdrawiam ciepło,
Adam
Adamie,
Usuńbardzo podoba mi się Twoje "widzimisię".
Nie zwracałam uwagi na "drobiazgi", przejęta możliwościami programu. Ale haiku umieściłam pospiesznie - przyznaję.
Po Twojej uwadze widzę, że mogłam nawet między wersami
zrobić więcej przestrzeni, by zapach mógł się rozchodzić jeszcze bardziej.
Dzięki,
Magda :-)