Nowy rok zawsze budzi we mnie niczym nieuzasadnione nadzieje, a mimo to zawsze robię jakieś postanowienia, o których i tak, koniec końców zapominam :) Ola
Olu, nie wiem, czy Cię pocieszę, ale chyba większość z nas ma podobnie. Hucznie witamy Nowy Rok, składamy sobie życzenia, wybieramy kalendarze, snujemy plany, składamy przyrzeczenia i obietnice, by później to wszystko między bajki włożyć. I tak co roku. :-) Link
Bo wiesz co? Czasem to za dużo od siebie wymagamy ;D bo jakby zliczyć te drobne osiągnięcia w ciągu roku, wcale nie deklarowane 1 stycznia, to wiesz ile tego się uzbiera?
Dlatego ta pierwsza kartka w kalendarzu jest taka szeleszcząca.
I come from the blog of Jeferson Diaz and have loved your corner, so if you do not mind, I'd like to be a follower of this beautiful space, it is yours. Hugs
Nowy rok zawsze budzi we mnie niczym nieuzasadnione nadzieje, a mimo to zawsze robię jakieś postanowienia, o których i tak, koniec końców zapominam :)
OdpowiedzUsuńOla
Olu,
OdpowiedzUsuńnie wiem, czy Cię pocieszę, ale chyba większość z nas
ma podobnie. Hucznie witamy Nowy Rok, składamy sobie życzenia,
wybieramy kalendarze, snujemy plany, składamy przyrzeczenia i obietnice,
by później to wszystko między bajki włożyć. I tak co roku. :-) Link
Magda :-))
ale chyba wszyscy tak robimy, żeby w coś wierzyć, w coś, czego uda nam się dokonać. A i tak potem zastajemy siebie w punkcie wyjścia :)
OdpowiedzUsuńBo wiesz co? Czasem to za dużo od siebie wymagamy ;D
OdpowiedzUsuńbo jakby zliczyć te drobne osiągnięcia w ciągu roku, wcale nie deklarowane
1 stycznia, to wiesz ile tego się uzbiera?
Dlatego ta pierwsza kartka w kalendarzu jest taka szeleszcząca.
:-))
I czasami te niepostanawiane postanowienia mają większą siłę rażenia od tych ustalanych :)
UsuńI come from the blog of Jeferson Diaz and have loved your corner, so if you do not mind, I'd like to be a follower of this beautiful space, it is yours.
OdpowiedzUsuńHugs
Nice to meet you. Thank you.
OdpowiedzUsuń:-)