15.10.15



błysk słońca
staruszek schyla się
po pierwszy kasztan



8 komentarzy:

  1. Skąd wiadomo, że to pierwszy a nie np. trzeci kasztan?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tę lekcję masz za darmo, Anonimowy. Nie dziękuj. :-)

      Nie zawsze w haiku można użyć liczebnika - pierwszy, czy ostatni, ale w tym wypadku
      liczebnik jest uzasadniony, bo "pierwszy" :
      1. W sensie ogólnym tak, jak pierwsze czereśnie, pierwszy skowronek, bociany, grzyby, itp.
      Czyli coś, co mówi nam, o tym, że coś się zaczęło.- zwiastuny.
      2. Kasztanowiec jest wciąż obserwowany przeze mnie, bo rośnie przy moim domu
      i nie mogę się doczekać pierwszych kasztanów.
      3. Usłyszałam głos staruszka:
      -O. pierwszy kasztan!
      Dziadek ma reumatyzm i schował go sobie do kieszeni. Ponoć pomaga. :-)
      4. I jeszcze pierwszy, który widzę tej jesieni.

      Innych treści zawartych w tym haiku nie będę Ci tłumaczyć, ale dla Ciebie mogę dać drugą
      wersję, zamieniając pierwszy na świeży

      :-)



      Usuń
    2. „błysk słońca”
      Przesuwające się cumulusy odsłaniają słońce, które oświetlając trawnik pod kasztanowcem, odbija się w błyszczącym kasztanie.
      „staruszek schyla się”
      Nadchodzący staruszek schyla się
      „po pierwszy kasztan”
      Sądzę że zbierze jeszcze kilka, aby z wnuczką zrobić kasztanowego konika, a uśmiech na jego twarzy pozwala myśleć pozytywnie o przyszłości i o pięknie teraźniejszej jesieni.

      Moim zdaniem w tym haiku jest wszystko na swoim miejscu i prawidłowej kolejności.

      Pozdrawiam,
      Adam

      Usuń

    3. Adamie :-)

      dziękuję za interpretację, po której wnioskuję, że haiku jest czytelne.
      Dziękuję też, że narażając się Anonimowemu nie boisz się go rozjuszyć,
      gdy inne osoby przyglądają się tylko.

      Pozdrawiam Cię w ten pochmurny, deszczowy dzień,
      mając nadzieję na błysk słońca, cokolwiek on oznacza.

      Magda :-)




      Usuń
    4. Uśmiech staruszka zobaczyłem dwukrotnie: pierwszy w błysku A-ha! a drugi po chwili w lusterku.

      Usuń
  2. Fajne,pomimo jesieni czuję ten chłodny i śliski kasztan w dłoni a "błysk słońca" i fakt że będą następne kasztany pobudza do uśmiechu.
    Pozdrawiam,
    Adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Adamie :-)
      cieszę się, że mogłeś się schylić i uśmiechnąć,
      dzięki błyśnięciu słońca.

      Magda

      Usuń
  3. Cenzura wiecznie żywa! Brawo :(((

    OdpowiedzUsuń